Ania w podrozy - Czarnogora - VI 2015-11

Dubrovnik, Perła Adriatyku

Dubrovnik to przede wszystkim tysiące tysięcy niemiłosiernych schodów. Nie zniechęca to również w tysiącach liczonych odwiedzających co dzień. Na szczęście na medal zasługuje tutejsza polityka krajobrazowa! Nawet ułamka szyldu reklamowego na Starówce! Czy podobny, pozbawiony wizualnego chaosu widok można by zastać w Polsce? Do tego spójność stylistyczna i materiałowa dachów, bowiem wszystkie ewidentnie nowe zadaszenia pokryte są pomarańczowymi dachówkami. Dochód w tak ogromnym stopniu generowany jest przez turystykę, że za priorytet uznano ochronę krajobrazu, dla którego zjeżdżają się turyści.

 

Chorwacja, Dubrovnik

“Perła Adriatyku” – Dubrownik, którego stare miasto widnieje na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Chronione jest wzniesionymi w średniowieczu murami okalającymi cały jego niewielki półwysep. Tych fortyfikacji podobno nigdy nie pokonano. W początkach miasta-grodu prawdopodobnie były drewnianymi palisadami.

Ania w podrozy - Dubrovnik - VI 2015-36

Do bram Dubrovnika można dostać się drogą wodną. Tutejszy port nie pustoszeje.

Ania w podrozy - Dubrovnik - VI 2015-34

Ania w podrozy - Dubrovnik - VI 2015-6

Ania w podrozy - Dubrovnik - VI 2015-7

Ania w podrozy - Dubrovnik - VI 2015-8 

Te wspaniałe konstrukcje są powszechne na południu kontynentu. Na okres letni pergole porastają zielenią i zacieniają tarasy zapewniając schronienie przed palącym słońcem.

Ania w podrozy - Dubrovnik - VI 2015-5

 

Położony u stóp gór Dubrovnik to przede wszystkim tysiące tysięcy niemiłosiernych schodów! Co jednak ciekawsze, w tak ciasnym, kamiennym mieście nie ma miejsca na gruntową zieleń, mieszkańcy pilnują jednak, by roślinność była obecna. Tak prezentuje się więc typowa uliczka starego miasta.

Ania w podrozy - Dubrovnik - VI 2015-19

Ania w podrozy - Dubrovnik - VI 2015-2

Ania w podrozy - Dubrovnik - VI 2015-3

 

Kolejna cecha charakterystyczna to cała masa kotów. Prawdopodobnie bezpańskich, ale oswojonych z ludźmi, stołujących się przy restauracjach, w porcie, na deptaku. Mających w głębokim poważaniu mnie i mój aparat.

Ania w podrozy - Dubrovnik - VI 2015-4

 

Po murach miejskich można chodzić, dla odmiany, po schodach. Mury wznoszą się ponad miasto, w najwyższych miejscach sięgają 25 metrów. Z ich szczytu można podziwiać zatem morze pomarańczowych dachówek. Zauważyć także, jak ciasno budowano średniowieczne miasta. Można sobie tylko wyobrażać, jak to miasto, dziś zadbane i szlifowane, musiało kiedyś cuchnąć – nieprzewietrzane szerokie na półtora metra uliczki między wielopiętrowymi kamienicami, brak zieleni, instalacji, do tego targi rybne i tak dalej. 

Ania w podrozy - Dubrovnik - VI 2015-29

Ania w podrozy - Dubrovnik - VI 2015-11

 

A na medal zasługuje ich polityka krajobrazowa! Nawet ułamka szyldu reklamowego na Starówce! Czy podobny, pozbawiony wizualnego chaosu widok można by zastać w Polsce? Do tego spójność stylistyczna i materiałowa dachów, bowiem wszystkie ewidentnie nowe zadaszenia pokryte są pomarańczowymi dachówkami. Dochód w tak ogromnym stopniu generowany jest przez turystykę, że za priorytet uznano ochronę krajobrazu, dla którego zjeżdżają się turyści.

Ania w podrozy - Dubrovnik - VI 2015-12

Ania w podrozy - Dubrovnik - VI 2015-33

Ania w podrozy - Dubrovnik - VI 2015-10

 

Przy niedoborze przestrzeni, trzeba efektywnie z niej korzystać. Urzekło nas to multidyscyplinarne pięciokątne boisko usytuowane na dachu budynku.

Ania w podrozy - Dubrovnik - VI 2015-13

Ania w podrozy - Dubrovnik - VI 2015-14

 

Im dalej od centrum, tym mniej wypucowane są domy i ogródki. Niektóre nigdy nie odrodziły się z ruin. Te zaś są wynikiem bombardowania z 1991 roku. 

Ania w podrozy - Dubrovnik - VI 2015-15 

Ania w podrozy - Dubrovnik - VI 2015-16

Ania w podrozy - Dubrovnik - VI 2015-17

Ania w podrozy - Dubrovnik - VI 2015-18

 

 Siesta w porcie.

Ania w podrozy - Dubrovnik - VI 2015-21

Ania w podrozy - Dubrovnik - VI 2015-22

 

Mieliśmy okazję poznać fajną Amerykankę, która mimo lat i nienajlepszego zdrowia zjeździła pół globu, a teraz zabiera swoje wnuki po kolei na wakacje do Europy. Podziwiam taki wigor ogromnie, a i przypomniała mi wówczas się moja żywiołowa Babcia globtroterka.

Ania w podrozy - Dubrovnik - VI 2015-23 

Ania w podrozy - Dubrovnik - VI 2015-20

Ania w podrozy - Dubrovnik - VI 2015-24

Ania w podrozy - Dubrovnik - VI 2015-25

Ania w podrozy - Dubrovnik - VI 2015-26

Ania w podrozy - Dubrovnik - VI 2015-27

Ania w podrozy - Dubrovnik - VI 2015-28

Ania w podrozy - Dubrovnik - VI 2015-31

Ania w podrozy - Dubrovnik - VI 2015-32

Ania w podrozy - Dubrovnik - VI 2015-35

Dubrovnik-montenegro-schody-ania-small

 

Dubrovnik był dla nas jednodniowym bonusem przy okazji podróży do Czarnogóry. Przeczytaj relację z Czarnogóry.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *